A więc po przeprowadzeniu szeroko zakrojonego czyszczenia
szafy oto leży u naszych stóp sterta ubrań, które z różnych powodów powinny
ustąpić miejsca nowym. Teraz przychodzi czas na drugi etap segregacji.
Najlepiej przed podjęciem ostatecznej decyzji co do losu konkretnych rzeczy
przyglądnąć się im raz jeszcze - przymierzyć, może w zestawie z czymś z czym
dotąd danego fragmentu garderoby nie nosiłyśmy? Albo wyobrazić sobie dany ciuch
w zestawie z innym, którego jeszcze nie mamy?
Ciuchy do wyrzucenia
Niech w tej nowopowstałej stercie znajdą się te ubrania,
które, powiedzmy to sobie szczerze - nie nadają sie już do niczego. Są
zniszczone lub mają defekty w postaci przebarwień czy dziur, na pewno ani my,
ani nikt inny nie będzie wyglądał w nich elegancko. Zniszczone rzeczy zawsze
wyrzucaj z czystym sumieniem! Ale uwaga, pamiętajmy, ze niektórym zniszczeniom
można szybko i skutecznie zaradzić. Zmechacony ulubiony sweterek? Przed
wyrzuceniem upewnijmy się, że golarka do ubrań nie da sobie rady z irytującymi
kuleczkami! Także odpruty guzik to przecież niewielki problem.
Warto jednak worka z takimi ubraniami nie wrzucać
bezpośrednio do kontenera, lecz postawić obok śmietnika, nigdy nie wiesz czy
komuś się jeszcze nie przydadzą.
źródło: internet
Ciuchy do oddania
Najłatwiej wyodrębnić z naszej sterty te rzeczy, które
możemy komuś oddać, oczywiście jeśli znamy osobę, której z dużym
prawdopodobieństwem spodoba się dana rzecz, lub na której będzie, jak sądzimy,
świetnie leżeć. W grę wchodzi mama, ciotka, przyjaciółki. W takim wypadku rzecz
oddajemy z lekkim sercem, traktując niemal jak podarunek, sprawiając nim radość
zarówno sobie jak i obdarowywanej. Ale uwaga, przy tego rodzaju podarunkach
należy dosadnie zaznaczyć, że obdarowywana absolutnie nie jest zobligowana do
przyjęcia naszej bluzki, czy sukienki! Unikniemy wówczas sytuacji gdy w dobrej
wierze zagracamy czyjąś szafę tylko dlatego, że bliska nam osoba nie potrafi
odmówić nie sprawiając nam przykrości...
Nasze używane ciuszki naturalnie możemy za darmo oddać
potrzebującym, podstawowym warunkiem jest jednak to żeby nie były zniszczone!
Ciuchy do sprzedania
Tutaj umieśćmy te ubrania, których nie mamy komu
sprezentować, a które są w dobrym, a czasem przecież w doskonałym stanie, lub
nawet w ogóle nie noszone! Można sprzedawać także te ciuszki, które
odrzuciłyśmy jako "źle skrojone, źle leżące", pamiętajmy, że każdy ma
inną figurę, może bluzka za wąska na nas w biuście będzie świetnie leżeć na
kimś o mniej obfitych kształtach? Możemy sprzedać też wszystkie ubrania, które
nam się podobają, są jednak w złym rozmiarze - świadomość, że ktoś będzie mógł
ubrać naszą śliczną czerwoną sukienkę i czuć się w niej dobrze ukoi ból
rozstania z nią! Kolejna partia odzieży na sprzedaż to ta, której już nie
chcemy, ponieważ przestała nam się podobać, może wyrosłyśmy z danego etapu w
życiu? (Np. nie jesteśmy już zbuntowaną hipiską), a może zmieniły nam się
gusta? Nie stójmy w miejscu i nie przywiązujmy się do ubrań, które kiedyś
świetnie podkreślały naszą osobowość. Dojrzewamy, rozwijamy się i zmieniamy,
znajdźmy nowe odpowiedniki - ubrania podkreślające to kim jesteśmy tu i teraz a
nie to kim byłyśmy.
Z mojego doświadczenia wynika, że ubrania najłatwiej
i najbardziej efektywnie sprzedaje się na Allegro, o metodach efektywnej
sprzedaży w internecie napiszę już wkrótce! Zaoszczędzone tym sposobem pieniądze
najprzyjemniej wydać na nowe zakupy :)
Ciuchy, którym dajemy drugą szansę - powrót do szafy!
A co z ciuchami, które dobrze na nas leżą, ale nie za bardzo
mamy z czym je nosić, lub są w kolorze, którego nie lubimy (lub nie nosimy)?
Jeśli mimo to ciężko nam się z nimi rozstać moim sposobem jest szukanie wizualizacji
zestawów w internecie. Jak to wygląda? Może mamy fioletowe dżinsy, ale nosimy
je rzadko chociaż leżą naprawdę dobrze. Próbowałyśmy już różnych kombinacji,
ale żadna z nich nie była do końca udana. Przeglądnijmy wyniki z grafik Google
po wpisaniu słów "fioletowe dżinsy" lub "violet trousers" a
nuż znajdziemy coś naprawdę interesującego, o czym wcześniej nie pomyślałyśmy!
Ta metoda naprawdę uratowała sporą liczbę moich rzeczy :)
źródło: internet
Ach te sentymenty...
Czyli ubrania sentymentalne, postarajmy się aby było to
maksymalnie kilka rzeczy, przed schowaniem ich na dobre zadbajmy aby były
czyste, a następnie znajdźmy dla nich odpowiednie miejsce, np. kuferek z
pamiątkami.
Ubrania "po domu"
Jeśli mamy również rzeczy, które nie kwalifikują się do żadnej
z powyższych grup odłóżmy je jako ubrania po domu. Świetnie jeśli mamy osobne
miejsce, w którym trzymamy takie ubrania - nieważne czy w szafie czy poza nią,
jeśli w szafie niech zawsze leżą na osobnej półce, leżąc wśród ciuszków
"wyjściowych" będą tylko wprowadzać niepotrzebny zamęt i powodować
frustrację! Jednak składując odzież domową nie bądźmy dla ubrań zbyt
pobłażliwe, nie chcemy przecież zerkać z dezaprobatą przy każdym minięciu
lustra w przedpokoju, bądźmy piękne również dla siebie!